21 wrz 2009

Coś za coś...


Niedawno uczestniczyłam w dwóch świetnych wymianach z przemiłymi blogowiczkami.
Olfa, prawdziwa artystka, która tworzy śliczne rzeczy m.in. zdobiące dom ptaszki, ze zwykłych drewienek wyczarowała dla mnie piękne autorskie koraliki. W zamian wybrała sobie moje magnesy, podobne do tych które sprzedaję w Magicznym Składzie.
Marzenka natomiast jest mistrzynią w robieniu koralików na szydełku. Zamówiłam u niej ten kolorowy zestaw, a ona sama dostała ode mnie broszkę i kolczyki.
Już mam głowę pełną pomysłów na wykorzystanie tych cudowności w kolejnych biżuteryjnych projektach:)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzających!

4 komentarze:

  1. Droga Joasiu, ja również cieszę się z wymiany, magnesy są śliczne
    jeszcze raz dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Koraliki od Olfy są sliczne,aż trudno uwieżyć,że sa z drewna

    OdpowiedzUsuń
  3. o a takie kuleczki widzialam tylko ze takie ze 40 cm srednicy ;) na swej delegacji ostatnio ;) i nawet zrobilam dla Joasi zdjecie;)

    OdpowiedzUsuń
  4. nic tylko pozazdrościć takich cudeńków ;-)

    OdpowiedzUsuń

Miło mi będzie jeśli skomentujesz moje prace :)

archiwum